a) wycierasz defekt suchym patyczkiem/wacikiem
b) wycierasz defekt patyczkiem/ wacikiem nasączonym w toniku/mleczku kosmetycznym
c) próbujesz wytrzeć palcem
d) w nerwach zmywasz wszystko piękny makijaż szlag trafił
e) zostajesz w domu
Podpowiem, co zadzieje się, jeżeli wybrałaś odpowiedź:
a) zrobisz plamę
b) efekt będzie z pozoru zadowalający, ale jeżeli będziesz chciała dołożyć cienia/kredki, pociągnąć tym razem prosto kreskę- nie uda Ci się tego dobrze zrobić, ponieważ miejsce zmyte tonikiem/mleczkiem odmówi współpracy. Skóra tam będzie tłusta, cień nie rozetrze się, kredka będzie wyblakła. Ostatecznie będzie na pierwszy rzut oka widać, że "coś" zostało dorobione.
c) rozmarzesz cały makijaż
d) szkoda makijażu i Twojej pracy
e) to najgorsze, co możesz zrobić
Reasumując- odradzam każdy z powyższych sposobów. Moim zdaniem jest tylko jedna niezawodna metoda w takiej sytuacji. Bardzo prosta. Otóż- nabieracie odrobinę podkładu na patyczek kosmetyczny, trzy szybkie ruchy i defekt zlikwidowany. Podkład pięknie zakryje wszystkie wpadki makijażowe bez uszczerbku reszty makijażu. Potem bez problemu możecie dołożyć cienia, kredki, a kosmetyk pięknie się rozprowadzi i nie będzie śladu po tym, że coś Wam nie wyszło. Poniżej zamieszczam kilka zdjęć. Z góry przepraszam, że na dłoni, ale robione na szybko i nie miałam czasu, aby zademonstrować tę technikę na twarzy.
Oto jest przykładowa kreska:
Ta sama kreska po próbie poprawy suchym wacikiem/patyczkiem
Źle wyszło, co nie? To teraz potyczek, odrobina podkładu i jedziemy:
Efekt końcowy:
wow, przydatny post ♥ ja zawsze wycierałam patyczkiem nasączonym tonikiem...
OdpowiedzUsuńBardzo przydatna rada, dzięki! :)
OdpowiedzUsuńindywidualistkaa.bloog.pl
uuuu to mi będzie trudniej bo nie używam podkładu :P ale fakt rada przydatna :)
OdpowiedzUsuńFajny post. Ja miałam jeszcze gorszy wypadek. Pomalowałam się, wszystko cacy i jak tusz był jeszcze świeży to kichnęłam. Efektem było odbicie rzęs na powiece i pod okiem... W sumie to się uśmiałam z tego :D
OdpowiedzUsuńzawsze tak robie;p Na wieczorowa pore swietny sposob nie widac przesadzonej '' tapetki'' nie wdiac mankamentow .Super.
OdpowiedzUsuńrady,radami ale ja czekam na makijaż w Twoim wykonaniu :)))) może coś na zbliżającą się powoli wiosnę ? :-)
OdpowiedzUsuńtak,tak MAKIJAŻ :- )
OdpowiedzUsuńspokojnie, makijaze beda niebawem :)
OdpowiedzUsuńSuper :) Ja też zawsze "zapaćkowuję" usterki podkładem :)
OdpowiedzUsuńhm, boję się na razie jak cholera, ale z czasem kiedy zrobię cały plan podróży i już będę bardziej ogarnięta wszystko będzie się prezentować w lepszym świetle ;))
OdpowiedzUsuńprzydatny post! ;)
Bardzo ciekawy sposób, ale jak się mega spieszę to biorę namoczony wacik w toniku i potem kreska, natomiast jak mam trochę więcej czasu to wybieram sposób z podkładem :)
OdpowiedzUsuńWow! Super porada, ja zawsze na sucho próbowałam coś wskórać.. :(
OdpowiedzUsuńo kruicze niewiedziałąm o tym ! A ostatnio moj tusz przy malowaniu sie rozmazuje i tak ciężko go zmyć , teraz użyje podkładu ;)
OdpowiedzUsuńoo, a ja zmywam patyczkiem nasączonym w płynie micelarnym :P
OdpowiedzUsuńteraz już będę wiedziała co czynić ;)
Ooo dobra rada.:D Wezmę to pod uwagę.:P
OdpowiedzUsuńDołączam do grona obserwatorów.:p
Czekam na kolejny posty.:P
UsuńO, przydatne, chociaż rzadko maluję się - przez to nie mam wprawy i taka wpadka może się zdarzyć:)
OdpowiedzUsuń