poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Trening z Ewą Chodakowską

      Nie spodziewałam się, że taki wpis będzie miał tutaj miejsce... Nigdy nie prowadziłam aktywnego trybu zycia (no... wyjątkiem jest bieg rano na uczelnie lub do autobusu), dlatego nie wiem, czy cokolwiek wyjdzie z mojego postanowienia, ale myślę, że mimo wszystko warto spróbować. 
      Od razu mówię, że nie jest fanką Ewy Chodakowskiej. Znam ją jedynie z filmików na youtube oraz z jakiś wpisów na portalach plotkarskich. Zdania na temat jej osoby są podzielone: niektórzy wręcz pieją z zachwytu, złego słowa nie dadzą na nią powiedzieć, natomiast inni nazywają ją hipokrytką i hochsztaplerką. Moje podejście jest totalnie neutralne. Zdaję sobie sprawę, że jest ona tylko człowiekiem i jak wszyscy- może popełniać błędy, a w dzisiejszym show-biznesie są specjalni ludzie do wychwytywania tychże błędów. Kolejna kwestia- wiele osób zarzuca jej, że bardzo się promuje, jej warsztaty są drogie, a krótkie. A dlaczego miałyby być tanie? Kobieta na pewno wiele wysiłku włożyła w opracowanie swojego programu i zaistnienie w świecie, to ma teraz dawać warsztaty za pół darmo? Poza tym- nikt nikogo nie zmusza do wzięcia udziału w tych warsztatach, a więc w czym problem? Kobiety biorą udział dobrowolnie.  Jeżeli kiedyś mi też uda się zaistnieć i będę znaną wizażystką- nie widzę powodu dla którego miałabym zaniżać koszty swoich szkoleń czy warsztatów, bo dla kogoś jest za drogo... 
      A dlaczego ja zdecydowałam się na ćwiczenie z Chodakowską? Myślę, że głównie dlatego, że zaimponowały mi efekty innych dziewczyn, które zamieszczają zdjęcia przed rozpoczęciem ćwiczeń i po. Niektóre metamorfozy są naprawde imponujące i dają motywację do działania. Osobiście nie zależy mi na tym, aby schudnąć, a raczej wymodelowac ciało dla samej siebie. Czy mi sie uda? Tego nie wie nikt... podobno na początku niektórzy wymiękają po 15 minutach ćwiczenia skalpela. Ja raczej nie mam jakiejś mega super kondycji, więc ciekawa jestem, czy uda mi się wytrwać chociaż co połowy. Trzymajcie kciuki! A na koniec wrzucam kilka fot z internetu. może kogoś też zmotywują.
      A Wy ćwiczyliście kiedyś z Ewą? co myślicie o jej treningach?


4 komentarze:

  1. Jej. Po tych zdjęciach no prawdę widać efekty treningu z Ewą. Szczerze powiem, nigdy o niej nie słyszałam. I faktycznie, te zdjęcia są motywujące..
    Pozdrawiam i zapraszam na nową notkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. wolę trening z Mel B :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Trudno czytac na czarnym tle..

    OdpowiedzUsuń
  4. W sumie oprócz tego, że opalone ciało wygląda lepiej to nic się nie zmieniło... ;)

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że jesteście ze mną i pozostawiacie ślad w postaci komentarzy. Bardzo mnie to podbudowuje i zachęca do dalszych działań.