czwartek, 7 sierpnia 2014

Przedłużanie rzęs 1:1. Moja opinia+ makijażyk.

Witajcie!
   Dzisiejszy wpis postanowiłam poświęcić przedłużaniu rzęs metodą 1:1. Na wstepie jednak uprzedzam, że nie znajdziecie tutaj szczegółowych informacji o tym, w jaki sposób sam zabieg przebiega, ani jakie są rodzaje sztucznych rzęs. To wszystko mozna bez trudu odnależć w internecie na tysiącach różnych stron poświęconych modzie i urodzie. Chciałabym się skupić na moich osobistych odczuciach względem przedłużania, opowiedzieć trochę o wadach, zaletach i pielęgnacji.
   O przedłużaniu rzęs myślałam już od wielu, wielu miesięcy. Rozważałam wszystkie za i przeciw, czytałam setki opinii w internecie. Ten, kto się orientował w temacie wie, że najczęściej są to opinie skrajne: albo pełen zachwyt, albo całkowite rozczarowanie. To wszystko sprawiało, że odkładałam decyzję o ewentualnym przedłużeniu w czasie. Nie ukrywam- najbardziej bałam się o kondycję moich własnych rzęs po zdjęciu tych syntetycznych oraz o samą pielęgnację po przedłużeniu. O ile o stanie moich naturalnych rzęs nie jestem w stanie za wiele powiedzieć, bo od 2 miesięcy nie zdejmowałam syntetycznych rzesek, to o samej pielęgnacji jak najbardziej.
 
Jeżeli zastanawiasz się nad przedłużeniem rzęs metodą 1:1, to...
- nie idź do pierwszego lepszego salonu, który ma ten zabieg w swojej ofercie! wiele osób potrafi wstawiać na swoją stronę zdjęcia zaczerpnięte z internetu nie swojego autorstwa tym samym mydląc ludziom oczy. Dużo jest pseudostylistek, którym zależy jedynie na wyciągnięciu kasy od biednego klienta, a o sama jakośc usługi już niewiele dbają. Najlepiej przed pójściem do danej osoby rozeznać się w internecie, chociaż to również nie jest miarodajne źródło. Warto zaczerpnąć opinii od osób, które znamy i widzimy na żywo. Ja zdecydowałam się na przedłużanie w danym salonie dopiero, gdy zobaczyłam rzęsy swojej koleżanki, które były piękne, długie i wiedziałam, że usługa przedłużania wykonana jest profesjonalnie.
- rozważ wszystkie wady i zalety zabiegu. Musisz liczyć się z tym, że rzęsy nie będą wyglądały imponująco przez cały czas. Efekt "WOW" utrzymuje się ok. 1-2 tygodnie, później zaczynają powoli się przerzedzać i wypadać.
- pamiętaj, że przedłużane rzęsy wymagają pielęgnacji i specjalnego traktowania. O ile zaoszczędzamy czas na samym makijażu, to demakijaż nie jest już tak prosty i szybki.

Moje rzęsy przed przedłużaniem:

(przepraszam za jakośc zdjęcia, ale nie mogłam na komputerze znaleźć nic lepszego)

Moje rzęsy po przedłużeniu:


Informacje o zabiegu z perspektywy klienta:
- zabieg przedłużania rzęs trwa najczęściej 1-3 godziny. Wszystko zalezy od tego, kto go wykonuje, jaką techniką i za pomoca jakich produktów. W moim przypadku wszystko trwało godzinkę i mogłam cieszyć się pieknymi i długimi rzesami. Jako typowa choleryczka nie wyobrażam sobie leżec na fotelu przez 3 bite godziny...
- rzesy dobierane są indywidualnie do długośc i kondycji naszych własnych rzęs. W moim przypadku pani doradziła, że najlepiej będą wyglądać długości 10, 12 oraz 14. Nie powinno na siłe upierać się przy dłuższych rzęsach, jeżeli nasze własne są dosyć krótkie. Pozostawmy takie decyzje specjalistce, która wie najlepiej, jakie rzesy będą dla nas optymalne.
- zabieg sam w sobie jest bezbolesny. Najgorszym momentem jest przyklejanie tasmy na dolne rzesy, by je uchronić przez zlepieniem z górnymi rzeskami. Oczy mogą łzawić i czuc później pewien dyskomfort związany z obecnością tasmy pod okiem. Odklejanie także nie należy do najprzyjemniejszych, ale wszystko jest do przezycia. Czego się nie robi, by byc piękną?
- do zabiegu nie trzeba wyjmowac soczewek. Na niektórych stronkach można wyczytać, że wyjęcie szkieł jest konieczne, ale ja nigdy nie wymowałam i nic się nie działo.
- opary z kleju przez kilka minut p zabiegu mogą podrażniać nasze oczy, chociaż ja nigdy nie doświadczyłam nic takiego.

Podstawowa pielęgnacja:
- rzesy nie mogą mieć kontaktu z wodą przez 24 godziny po wykonaniu zabiegu!!! Bardzo wazne jest, by przestrzegac tej zasady, ponieważ za wczesne zmoczenie rzęs grozi szybszym wypadaniem. Klej musi mieć dobę, by dobrze wyschnąć.
- rzęsy należy czesać. Tak, dobrze przeczytaliście... One bardzo lubią być czesane, byleby nie za mocno i nie za długo. Ja zawsze je przeczesuję rano i czasami w ciągu dnia, jeżeli uznam, że tego wymagają. Odradzam nadmierne czesanie, ponieważ może ono doprowadzić do osłabienia rzęsek i sprzyjać większemu wypadaniu. Do czesania najlepiej służy zwykla druciana szczoteczka, która można kupić w każdym sklepie kosmetycznym. Można użyć również umytej i dokładnie oczyszczonej z resztek tuszu zwykłej szczoteczki od zyżytej maskary. Technika czesania: ja swoje rzęski czeszę podobnie jakbym malowała je tuszem, od góry do dołu przy otwartym oku. Czasami jednak wymagają solidniejszego przeczesania. Zamykam wtedy oko i rozczesują szybkim ruchem od nasady do końca. Nie przejmujcie się, że przy czesaniu może wypaść 1-2 rzęsy, to normalne.
- przedłużanych rzęs się nie maluje! to podstawowa zasada. Po to je wykonujemy, by nie musieć uzywać tuszu. One same w sobie są długie i gęste. Malowanie rzęs dodatkowo je obciąża, osłabia i sprzyja wypadaniu. Warto dodac, że tuszu nigdy się do końca nie zmyje bez uszkodzenia przedłużanych rzęs. Dolne rzęski można malować bez problemu.
- demakijaż wykonujemy tylko płynem micelarnym i niczym innym! Zakazane jest stosowanie jakichkolwiek tłustych mleczek, płynów dwufazowych, emulsji. Jeżeli chcemy, by efekt utrzymał się o wiele dłużej warto trochę pomęczyć się zmywając cień z powieki za pomocą patyczka higienicznego nasączonego płynem micelarnym.
- twarz można moczyć, chodzić na basen, pluskać się w wodzie itp. Ja po myciu twarzy delikatnie osuszam rzesy ręcznikiem papierowym, a następnie rozczesuję nadając odpowiedni kształt
- istnieje jedna prosta zasada: im mniej dotykamy oka i rzęs, tym lepiej i dłużej się trzymają. Ja musze przyznać, że miałam z tym największy problem. Lubię często przecierać oczy, dotykać rzęs, to takie niekontrolowane tiki, których musiałam sie wyzbyć decydując się przedłużyć rzęsy.
- najlepiej unikać spania na brzuchu z głową wciśniętą w poduszkę, ponieważ rzęsy mogą się odkształcać i później rozczesanie ich bywa trudne
- przedłużanych rzęs nie usuwamy same! Tak, wiem... niby tłusty krem, olejek rycynowy i do dzieła, ale efekt będzie opłakany... Lepiej zdecydowac się na profesjonalne zdjęcie rzęs w salonie kosmetycznym lub po prostu poczekać aż same do końca wypadną, zamiast katować swoje oko domowymi sposobami.

Złota rada:
Pamiętaj! To, ile czasu będziesz cieszyć się pieknymi i długimi rzęsami zależy tylko od tego, w jaki sposób będzie o nie dbać!

Czy moim zdaniem przedłużanie rzęs niszczy nasze naturalne rzęsy?
Uważam, że w pewien sposób tak. Jest to ingerencja w nasze naturalne rzesy. Klej i duże obciążenie przez długi czas nie jest dla nich bez znaczenia. Dlatego nie rozumiem negatywnych komentarzy w internecie, że po zdjęciu przedłużanych rzęs nasze naturalne ucierpiały... Uważam, że to naturalne po takiej ingerencji. Kluczową rolę odgrywa sposób zdjęcia sztucznych rzęs o czym pisałam kilka linijek wyżej.

Przez jaki czas rzęsy wyglądają ładnie?
Najlepszy efekt jest do 2 tygodni po uzupełnieniu. Potem ubytki stają się coraz bardziej widoczne i rzesy znacznie się przerzedzają, ale to, w jakim tempie będą wypadać zależy od naszej pielęgnacji. Ja chodzę na uzupełnienie co miesiąc i uważam, że nie ma sensu chodzić częściej. Wiadomo, że po 4 tygodniach nie ma już efektu "wow", jednak moje rzeski nadal nie wyglądają źle. Wypadają raczej równomiernie i nie widać aż tak bardzo ubytków.

Podsumowanie:

Zalety:
- piekne rzesy przez długi czas bez konieczności malowania
- "otwarte" spojrzenie
- wygoda
- szybszy makijaż

Wady:
- osłabienie własnych rzęs
- dodatkowa pielęgnacja i przestrzeganie zasad

Czy zdecydowałabym się na ponowne przedłużenie rzęs:
TAK

Cena:
Ja płacę 38 zł, ale wiem, że ceny są różne. Wszystko zależy jeszcze od tego, czy zabieg wykonuje osoba prywatna czy w salonie kosmetycznym, na jakich produktach pracuje, ile czasu trwa przedłużanie i czy to są rzesy syntetyczne czy norki. 

Dajcie koniecznie znac w komentarzach, czy ten wpis Wam pomógł i co uważacie o przedłużaniu rzęs metodą 1:1. 

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

   Upał trwa w najlepsze. Za oknem słonecznie, parnie i duszno. Nie jest to najlepszy czas na mocny i cięzki makijaż. Ja stawiam na wygodę i delikatność, zresztą i tak nie lubię siebie w intensywnych makijażach. Dla wszystkich tych, którzy chca wyglądać ładnie i zakryć wszelkie niedoskonałości na twarzy bez efektu szpachli prezentuję lekki makijaż nude. Wszystko, co chciałam zakryć- jest niewidoczne, a przy tym twarz wygląda promiennie i delikatnie, a na takim efekcie mi zależało. Ciężkie kosmetyki poszły w odstawkę. Uwielbiam Revlona i Kryolana, ale w tak ciepłe dni nie będę katowac swojej twarzy ich ciężkimi kosmetykami. Na powiekach mam cielisty cień z paletki Lovely. 

wiem, jakość zdjęć mogłaby byc lepsza. Robione telefonem na szybko przy lampie pierścieniowej, która daje takie ciepło, że nie byłam w stanie wytrzymać przy niej dłużej niż 5 minut...





Kosmetyki:

*Krem Essentials Hydration Garnier
*Wygładzająca baza pod makijaż Perfecting Face Primer Oriflame
*Kółeczko kamuflaży Kryolan nr 5
*Podkład True Match Loreal, odcień N1 Ivory
* Puder Studio Artist Loose Powder Oriflame
* Bronzer Sun Club matt bronzing powder Essence, odcień blondes
*Róż wypiekany Bourjois, odcień Chantaigne Doree
* Cienie Lovely Nude Make up Kit
*Baza pod cienie Hean
*Tusz do rzęs Curling Pump up Lovely
*Cienie do brwi Eyebrow Kit Oriflame
*Żel do brwi Giordani Gold Oriflame
* Lakier do ust Apocalips Rimmel, odcień Nude Eclipse




 

25 komentarzy:

  1. Moje teraz wyglądają tak po ponad 2 tygodniach :P Miałam ich baardzo dużo, leżałam 3 godziny, ale efekt po był naprawdę zadowalający, chodziłam i trzepotałam :P Teraz czekam, aż wypadną z moimi rzęsami. Nie będę ich katować. A czy są osłabione? Trochę pewnie tak, ale spójrzmy na to tak, że sztuczna rzęsa wypada razem z naturalną. Co innego, jeśli ktoś próbuje je sam wyrwać ;) to fakt, może odczuć różnicę :P Mnie urzekła metoda 1:1

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja na razie rowniez jestem zadwolona i zamierzam jeszcze przez pewien czas je przedluzac, pozdrawiam ;)

      Usuń
  2. Nie wydaje mi sie, aby moje rzesy odstraszaly i oszpecaly, bez przesady... Te rzesy, ktore pokazalas- podejrzewam, ze są to norki, albo zagęszczanie bądż 2d albo 3d na norkach, bo są nienaturalnie gęste. Nie uwazam, by taki efekt uzyskalo sie tylko i jedynie za pomoca przedluzania 1:1, chyba ze ktos ma mega geste rzesy swoje. Ja nie mam gęstych swoich rzęs i efekt, ktory mam teraz w pelni mi odpowiada. Pracuje w galerii handlowej i spotkalam sie kilka razy z komentarzami, ze mam bardzo ładne rzesy ze strony innych kobiet ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. piękne rzęsy masz <3 sama sie zastanwiałam nad przedłużaniem tą metodą ale sie boje o moje naturalne rzęsy !!

    http://xccdv.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgadzam się z pierwszym komentarzem. Twoje rzęsy mogły by być solidniej wykonane. Sama zajmuję się stylizacją rzęs i wiem to doskonale. Pamiętam też jakie rzęsy robiłam na początku mojej przygody z zagęszczaniem. Były dosłownie takie jak Twoje. Ale poszukaj lepszej stylistki. Na pewno efekt będzie lepszy :)
    Czy to niszczy naturalne rzęsy. Taka długość jak ty masz założoną to prawdopodobnie tak! Uwierz mi krótsze wyglądały by o niebo lepiej i nie obciążały by Twoich naturalnych rzęs. Ty masz tzw. pająki porobione. Rzęsy powinny być pięknie ułożone w szeregu jedna koło drugiej..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuje za opinie ;) Taka dlugosc, jaka mam w pelni mi odpowiada. Posiadam opadajaca powieke i chcialam otworzyc oko za pomoca rzęs ;) pozdrawiam serdecznie ;)

      Usuń
  5. bez przesady z tą krytyką,ja uważam że wyglądają fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. a i plus za zmienienie tła - teraz lepiej się czyta Twoje posty :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja widziałam tą metodę u koleżanek, wygląda to ładnie, ale sama bym się nie zdecydowała :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nigdy nie byłam uszczypliwa ale tutaj muszę powiedzieć kilka słów... Sama robię rzęsy i mam wiele klientek które może się wydawać iż mają rzadziutkie rzęsy... mimo to podczas pracy zawsze pojawia się ich bardzo dużo tak naprawdę. Ten efekt jest słaby ... z takimi rzęsami zazwyczaj dziewczyny przychodzą do mnie po trzech tygodniach na uzupełnienie. Oczywiście nie chcę Cię obrażać bo nie Ty się tym zajmujesz ale po prostu z szczerego serca doradzam zainwestowac w inna stylistkę bo jednak taki zabieg nie jest tani i warto zrobić te rzęski idealnie:). Warto też zwrócić uwagę na ich końcowe ułożenie... I godzina spedzona przy zakladaniu mówi sama za siebie ,taki czas jest nierealny... chyba ze przy metodzie ekspres... Warto więc zwrócic na to wszystko uwagę:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie odebralam twojego komentarza za uszczypliwy. kazdy ma prawo do wypowiedzenia wlasnego zdania, a ja niekoniecznie musze sie z kims zgadzac. pozdrawiam :)

      Usuń
  9. mnie się Twoje rzęsy podobają , być możliwe ,że jak będę miała jakieś ważne wyjście to sobie takie zafunduję ☺

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie znam się na tym, ale mi się podoba :) może odrobinke krótsze byłyby lepsze, ale generalnie jest fajnie. Niecodziennie ma się takie rzęsy :))

    OdpowiedzUsuń
  11. No cóż zgadzam się z dziewczynami masz źle zrobione rzęsy i raczej powinnaś to przyjąć do wiadomości... każda w inną stronę nachodzą na siebie widoczne prześwity, wyglądają paskudnie

    OdpowiedzUsuń
  12. Całkiem ciekawy efekt :) i pomyśleć, że moje rzęsy wyglądały podobnie po pewnej odżywce :P szkoda, że efekt na krótko i rzęski nie mogą tak się prezentować non stop ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Rzęsy nadają się na fanpage "Beka z prac stylistów". Zrobione naprawdę na odwal się. Te rzęsy NIE DODAJĄ UROKU TYLKO STRASZĄ, wyglądają jak pajęcze nogi ale za 38 zł czego się spodziewać :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Źle wykonana stylizacja, ktos trafi na te bzdury i bedzie cierpiał ! dobrze wykonana stylizacja rzes NIE OSŁABIA ANI ICH NIE NISZCY , Twoje 1:1 w każdą mozliwa strone, kazda resa pryklejona inaczej ! nie ogarniam jak mozna cos takiego nosic na oczach

    OdpowiedzUsuń
  15. Czy to sa rzesy po kilku tygodniach? Jesli tak to rzeczywiscie moga tak wygladac a jesli to byl efekt to dziewczyno omijaj ta kobiete szerokim lukiem! Nie wiem czemu masz tu 3 rzedy na krzyz...czy upieralas sie przy metodzie 1:1 ? Ta metoda nie jest dla kazdego zwlaszcza jesli ktos ma liche rzesy. Wtedy trzeba je zagescic metoda 2D lub 3D

    OdpowiedzUsuń
  16. Mnie niestety przedłużanie rzęs, osłabiło moje naturalne. Teraz próbuję to naprawić :( Dobrze, że na takich stronach jak https://osmelhores-suplementos.com.br/como-fortalecer-os-cilios-descubra-os-metodos-mais-confiaveis/ można znaleźć porady na ten temat.

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że jesteście ze mną i pozostawiacie ślad w postaci komentarzy. Bardzo mnie to podbudowuje i zachęca do dalszych działań.